Copyright © Maria Pawlikowska Jasnorzewska za njene pesmi v izvirniku Copyright © Justyna Radczyńska za njene pesmi v izvirniku Copyright © Katarina Šalamun Biedrzycka za prevod Kataložni zapis o publikaciji (CIP) pripravili v Narodni in univerzitetni knjižnici v Ljubljani COBISS.SI-ID=287934976 ISBN 978-961-94142-0-0 (pdf) 2 DVE POLJSKI PESNICI DWIE POLSKIE POETKI MARIA PAWLIKOWSKA JASNORZEWSKA in/i JUSTYNA RADCZYŃSKA Izbor, prevod in notici / Wybór, przekład i notki: Katarina Šalamun Biedrzycka Kulturno umetniško društvo Poiesis Ljubljana, december 2016 3 MARIA PAWLIKOWSKA JASNORZEWSKA Uvodna notica Maria Pawlikowska Jasnorzewska se je rodila leta 1891 v Krakovu v znani umetniški družini Kossak: oče in dedek sta bila slavna slikarja, sestra, Magdalena Samozwaniec, in sestrična, Zofia Kossak (Szczucka) Szatkowska, pa pisateljici, obe po študiju na likovni akademiji, prav tako kot predstavljena pesnica. Njena tenkočutna lirika je bila med obema vojnama široko priznana, pa tudi danes, ko velja za kanonsko klasiko, nas priteguje oblikovna preciznost teh pesmi, večkrat skorajda aforistična, ob pogosti pesničini globoko doživljeni svetovljanski kulturi. Do leta 1945, ko je umrla v vojnem izgnanstvu (od leta 1940 je živela v Angliji), je objavila nekaj manj kot 20 zbirk (med najbolj znane naslove spadajo: Nebeški mandlji (1922), Poljubi (1926 – iz teh dveh zbirk so tu prevedene štiri pesmi), Pahljača (1927), Gozdna tišina (1928 – od tod je Čebela), Pariz (1928), Surova svila (1932) in Kristalizacije (1937 – od tod so Rože za Sapfo in šesta pesem iz cikla Erotiki). Pred Žrtvenim golobom (1943, izdanim v Glasgowu) je kot prvo zbirko v Angliji objavila Vrtnico in gozdove v plamenih (od tu je pesem Naravi), dva prevoda pa sta iz njenih zadnjih pesmi, izdanih posmrtno: Pridevniki in Plante. 4 MARIA PAWLIKOWSKA JASNORZEWSKA Notka wprowadzająca Maria Pawlikowska-Jasnorzewska urodziła się w roku 1891 w Krakowie w szacownej rodzinie artystycznej: ojciec i dziadek byli słynnymi malarzami, siostra, Magdalena Samozwaniec, i siostra stryjeczna Zofia Kossak (Szczucka)-Szatkowska zaś pisarkami, obie po studiach na Akademii Sztuk Pięknych, gdzie przez jakiś czas uczęszczała też przedstawiana poetka. Jej subtelna liryka cieszyła się w międzywojniu szerokim uznaniem, a również dzisiaj, mając stałe miejsce w kanonie klasycznym, przyciąga nas precyzyjność kunsztu formalnego tych wierszy, będących nieraz prawie zbliżonych do aforyzmów. Poezja ta oznacza się też pełnią kultury osoby będącej obywatelką świata. Do roku 1945, kiedy zmarła na wygnaniu wojennym (od roku 1940 mieszkała w Anglii), wydała, oprócz szeregu dramatów, blisko 20 tomików poetyckich . (Do najbardziej znanych należą: Niebieskie migdały [1922], Pocałunki [1926 – z tych dwoch tomików są tu cztery przekłady], Wachlarz [1927] , Cisza leśna [1928 – stąd jest Pszczoła] , Paryż [1928] , Surowy jedwab [1932] i Krystalizacje [1937 – stąd pochodzą Róże dla Safony i szósty wiersz z cyklu Erotyki]. Przed tomikiem Gołąb ofiarny (1943, wydanym w Glasgow) jako pierwszą książkę w Anglii opublikowała Różę i lasy płonące (stąd jest wzięty wiersz Do Natury) , dwa przekłady zaś pochodzą z jej ostatnich wierszy wydanych pośmiertnie: są to Przymiotniki i Planty. 5 Ljubezen Že ves mesec te ni na spregled. In nič. Kot da ni svet iz tira. Mogoče sem malo bolj bleda, zaspana, molčeča, ampak očitno se da živet brez kisika. 6 Miłość Nie widziałam cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza! 7 Dnevi Moje življenje, porinjeno v senco, brez dnevne svetlobe vene. Vsakodnevno odpade od njega dan ovenel, orumenel ... 8 Dni życie moje wstawione w cień więdnie bez światła dziennego. Codziennie opada z niego pożółkły, zwiędły dzień ... 9 Čebela Kaj sem zato poletela tako daleč vstran, da bi vsrkala še malo otožnosti, te esence, tega grenkega medu, katerega zvrhano poln bo kmalu zlati panj moje eksistence? 10 Pszczola Czyż na to poleciałam w tak dalekie strony by zdobyć jeszcze trochę żalu, tej esencji tego gorzkiego miodu, którym przepełniony będzie wkrótce ul złoty mojej egzystencji? 11 Pridevniki Kakšen je metulj? ZLAT, ZASNEŽEN ali LAHKOMIŠLJEN? Metulj? OSAMLJEN! Kakšen je veter? SPOMLADANSKI, DEROČ, HREPENEČ, BUREN? Veter? OMAMLJEN. Kaj pa trenutek smrti? GRENAK, OKRUTEN. Trenutek smrti? Hm, da se zjočeš! Kaj pa ljubezen? VELIKA, MUČNA, OPOJNA, če le hočeš, če TI hočeš. 12 Przymiotniki Jaki jest motyl? ZŁOTY, ŚNIEŻYSTY czy LEKKOMYŚLNY? Motyl? BEZDOMNY! Jaki jest wiatr? WIOSENNY, WARTKI, TĘSKNY, BURZLIWY? Wiatr? PÓŁPRZYTOMNY. A chwila śmierci? GORZKA, OKRUTNA. Chwila śmierci? Cóż, nowy dreszcz! A miłość? WIELKA, DRĘCZĄCA, UPOJNA, Jeśli chcesz, jeśli TY chcesz! 13 V topli nebeški travi ... V topli nebeški travi se pasejo beli zajčki, se pasejo bele ovčke, ko izginejo sence nočne. Nebeške trate brezmejne, v nikogaršnji službi bleščeče, so prav za te bele zajčke, za vse te bele ovčke in za tisoče misli krilatih ljubimcev srečnih, veselih. 14 Na ciepłej niebieskiej łące Na ciepłej niebieskiej łące pasą się białe zające pasą się białe baranki w kwitnące złotem poranki. – Niebieskie łąki bez granic nie służą nikomu na nic są dla tych białych zajęcy są dla tych białych baranków i dla skrzydlatych tysięcy myśli radosnych kochanków. 15 Razkošno poletje Razkošno poletje, velikanski pav, ki stoji za ograjo parka in razprostira peresno pahljačo, ki se dviguje kot črnovijoličasti dim: naokrog se ozira z modrimi očmi, njegove zlato-sinje trepalnice so ganljive. In iz njegovih bleščečih prsi se trgajo močni kriki, da se trese lapuhov zeleno meso, drgečejo velika rabarbarina srca in zlatice, ki prevračajo listke iz ljubezni do žara, in orhideje, ki že, čeprav še pojejo, usihajo. O, sedi na moje okno, prečudovito poletje, naj zarijem glavo v tvoje toplo perje, polno začimbnih dišav, ki v vetru drhti – naj mi rumeno sonce z vročo roko zastre oči, naj se od slasti moja duša upogiba kot plešoča v vrtincih riba. 16 Pyszne lato Pyszne lato, paw olbrzymi, stojący za parku kratą, roztoczywszy wachlarz ogona, który się czernią i fioletem dymi, spogląda wkoło oczyma płowymi, wzruszając złotą i błękitną rzęsą. I z błyszczącego łona wydaje krzepkie krzyki, aż drży łopuchów zieleniste mięso, trzęsą się wielkie serca rumbarbaru i jaskry, które wywracają płatki z miłości skwaru, i rozśpiewane, więdnące storczyki. O siedź na moim oknie, przecudowne lato, niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra korzennej woni, na wietrze drżące — niech żółte słońce gorącą ręką oczy mi przesłoni, niech się z rozkoszy ma dusza wygina, jak poskręcany wąs dzikiego wina. 17 Krakovski mestni park Plante In kje je še mesto tako z listjem prekrito, zeleni strešniki vsenaokrog? Kostanji – deblo ob deblu – ta senčnati nokturno čez dan – soparno, prav zadušljivo ... Pod vsako klopco srebrna lužica deževna; na klopci – profesor s knjigo, na drugi – grofica s pince-nez, na tretji pa židovska punčka, kot roža ... Toliko lepih je bilo. Ah, rože nesrečne! 18 Planty I gdzież jest drugie miasto, tak liśćmi pokryte, Jakby strzechą zielonej dachówki? Kasztany – pień obok pnia – Nokturn cienisty za dnia – Duszno, grząsko . . . Pod każdą z ławek srebrna, deszczowa kałuża; Na ławce – profesor z książką, Na drugiej hrabina w pince-nez, A na trzeciej żydowska dziewczynka, jak róża … Tyle ich było pięknych. Ach, róże nieszczęsne! 19 Vrtnice za Sapfo I. Buda je svoj nauk brez upanja razglašal, Ezekiel in Jeremija metala strele na človeška poželenja, te volkove in hijene, veliki Sokrat je mislil, Psametik Asirski boril se z levom, ki ga je hotel požreti, ko si ti, bleda, s kodri kot ametisti, pela, Plejadam, samo o ljubezni ... II. Kako si si drznila pisati o rožah, ko je zgodovina gorela kot gozd, poln zubljev? Zdaj v knjižnicah kustos prah z zgodb starih odstira, za oknom pa – kot pomlad vračajoča, poje Sapfo slavček, kot ji srce narekuje. III. Tuja vedrim obmorskim in gozdnim malikom si se že takrat, v Mitilenah, kot na Lesbosu celem, opotekala, ljubezen, pod solza bremenom, tako kot danes – ti sladko-grenka ... 20 Róże dla Safony I. Budda głosił naukę swoją bez nadziei, Ezechiel z Jeremiaszem ciskali gromami Na żądze ludzkie, hienom podobne i wilkom, Wielki Sokrates myślał, wojował Psammetyk Z Asyrii lwem, o śmiercią ziejącej gardzieli, Gdyś ty, blada i w loków ozdobna ametyst, Śpiewała, ku Plejadom, o miłości tylko ... II. Jak śmiałaś pisać o różach, Gdy historia płonęła jak bór w letnim skwarze? Dziś w bibliotekach kustosz cykl dziejów odkurza, A za oknem - wiosennie powrotna Safo śpiewa słowikiem, Jak jej serce każe. III. Już wtedy w Mitylenie, Jak i w całej Lesbos, Obca jasnym gajowym i nadmorskim bożkom, Upadałaś, Miłości, pod ciężarem łez, bo Jak dziś – byłaś słodko-gorzką … 21 IV. Sapfo s puhom nad ustnico, Sapho ciklamnolasa, ko ji je Eros srce prestrelil, ga je, strmeč v Plejade, imenovala: GLUKUPIKROS ... V. Sapfo temnopolta, Sapfo dolgooka, drobna in neznatna, kot so navadno slavčki, je vzljubila nekega Faona, prelepega mornarja, ki je, četudi mlad, sovražil poezijo, posebej pa še njene ode. Kako le nebogljena, sestra, si bila ob njem, ti, ki si si podvrgla toliko demonov! Kako ponižna v rokah njegovih! Ah, ker kaj bi slavček bil brez svojih trilčkov, slavček v gluhega očeh? Kaj bi jasmini, ambre vsem breznoscem ali tem, ki so brez voha? Kaj zaspancem iluzija mesečne noči, ki jo opletajo cefirji? Sapfo! Navdahnjena! Torej te je pač doletelo zasluženo zaničevanje nekega – Faona. 22 IV. Safo z puchem nad wargą, Safo fiołkowłosa, Gdy jej Eros serce przeszył na wskroś, Zapatrzona w plejady wschodzące w niebiosach, Nazwała go : GLUKUPIKROS ... V. Safo śniada, Safo długooka, Drobna i niepozorna jak zwykle słowiki, Pokochała niejakiego Faona, Żeglarza urody przedniej, Który, choć młody, Lecz nienawidził liryki, w szczególności safickiej ody. Jakżeś ubogą była, siostro, przed nim, Ty, coś demonów usidliła tylu! Jak pokorną w jego ramionach! Ach, bo czym byłby słowik bez swojego trylu, Słowik w oczach głuchego? Czym jaśminy, nardy I fiołki pozbawionym węchu lub beznosym? Czym dla śpiących ułuda księżycowej nocy, Oplecionej zefirów szarfą? Safo! Natchniona! Więc się i doczekałaś zasłużonej wzgardy Niejakiego – Faona. 23 VI. Pesnica, samomorilka, z razpuščenimi ciklamnimi lasmi stoji nad vodo ... »Sapfo, kaj hočeš narediti?« – »Hočem si morje vreči na glavo, da nihče ne bi videl mojih solza ...« 24 VI. Poetka, samobójczyni, Loki rozwiawszy fiołkowe, Nad wodą stoi … »Safo, co chcesz uczynić?« – »Chcę morze zarzucić na głowę, By nikt nie dojrzał łez moich …« 25 Erotiki VI. Danes si mi, zemlja, ljuba, nevelika, ker sem to noč v ljubezni zrasla neizmerno in čutim tvoje gibanje, vrtenje, to, da si okrogla, ko se na stran obrne zvezda, ki je žarela v oknu, in se za vrtom, nizko, z zlatim trnjem zasvetlika … 26 Erotyki VI. Dziś jesteś mi, o ziemio, niewielka i miła, Gdyż przez miłość urosłam tej nocy niezmiernie, Aż czuję ruch twój, obrót i twoją okrągłość, Gdy na bok skręca gwiazda, która w oknie lśniła, I nisko, za ogrodem, złotym błyska cierniem … 27 Naravi Narava, vsemogočna, bodi mi danes domovina! Naj ti bom podložna, s celim svojim grenkim srcem … (Kar sicer itak sem! Hote ali proti svoji volji bom morala nekoč umreti na tvoj ukaz …) Neusmiljena, tako do močnih kot do šibkih, si bila prva in boš zadnja. Zmagoslavno se boš pojavila sred ruševin, ob zatonu človeštva, kot zimzelen na mrtvaških spomenikih. Tvoj prapor: m a v r i c a – naj bo tudi moj, tako pisan kot nobeden drug na svetu. Ker kaj naj mi pod njim grozi? Kdo je od tebe močnejši, da bi naju ponižal? Kdo bi me lahko izgnal iz tvojih vseobjemajočih posesti? Ker kje so tvoje meje, najstarejša patria? Sonce in mesec – najina, in mlečnih cest razlitje. Kdo naj bi naju premagal, kdo bil močnejši od naju? Pred kom trepečejo vladarji, ko jih branijo štabi zdravnikov? Mavrica, zastava, ki se viješ nad vsemi paviljoni vseh držav! Roke okupatorjev te ne morejo doseči! Sedembarvno kokardo hočem nositi na prsih in na velikost narodov gledati čez rame. 28 Do natury Naturo, o wszechwładna, bądż mi dziś ojczyzną! Twoja chcę być poddaną calym gorzkim sercem … (I tak nią jestem! Z wolą czy pomimo woli Zmuszona będę kiedyś umrzeć na twój rozkaz …) Bezlitosnsa, zarowno dla silnych i słabych, Byłaś pierwsza i będziesz ostatnia. Zwycięsko Zawitasz pośród ruin, o zmierzchu ludzkości, Jak bluszcz trwale zielony na trupich pomnikach. Twoj sztandar: t ę c z a – moim niech będzie, tak barwnym Jak żaden inny w świecie. Pod nim cóż mi grozi? Któś od ciebie silniejszy, aby nas pognębił? Kto mnie wysiedli z włości twoich wszechobecnych? Bo i gdzieś kresy twoje, najstarsza patrio? Słońce i księżyc – nasze, i dróg mlecznych rozlew. Komuż rady nie damy, kogo nie zmożemy? Przed kim drżą władcy, sztabem bronieni lekarskim? Tęczo, chorągwio wzniosła ponad pawilony Wszystkich krajów! Zaborcy rękom niedosięgła! Siedmiobarwną kokardę nosić chcę na piersi I na wielkość narodów przez ramię spoglądać. 29 Moja polomljena krila, potrgano preteklost polagam predte. Od zdaj naprej, žareča od ponosa, bom gledala brez strahu in brez zanosa na spreminjajoči se vsako leto zemljevid … Za tvoje obvarovanje mi ni treba moliti, ker se boš obvarovala sama, ti, na veke vekov večna. leta 1941, London 30 Złamane skrzydła moje, poszarpaną przeszłość Składam przed tobą. Odtąd, promieniejąc dumą, Patrzeć będę bez trwogi i bez uniesienia Na zmienianą co roku mapę geografii … O zachowanie ciebie modlić się nie muszę, Gdyż sama się zachowasz, boś na wieki wieczna. rok 1941, Londyn 31 JUSTYNA RADCZYŃSKA Uvodna notica Justyna Radczyńska, leta 1965 rojena pesnica in urednica, je zelo zaslužna tudi za širjenje pesništva med (mladimi) Poljaki: ustanovila in urejala je pesniški forum na internetu (www.nieszuflada.pl), pripravljala je srečanja s pesniki, ki tu diskutirajo in objavljajo pesmi, organizirala pa je tudi stalno tribuno literarne kritike (www.literatorium.pl). V reviji Literatura v svetu je objavljala prevode iz hebrejščine. Z dvema varšavskima pesnicama je pripravila Antologijo poezije žensk (1989–2009) Solistke (2009). Tu prevedene pesmi so iz njene zbirke Zamenjava Jole Groš, ki je izšla leta 2005, in iz objav v omenjeni spletni reviji iz istega leta (ob vsaki so ohranjeni številni komentarji njenih bralcev, predvsem pesnikov). Pozneje je objavila še zbirki Celó (2007) in Komet se vrača (2009). Hermetičnost teh pesmi (iz katerih pa lahko vseeno zaslutimo vso pesničino ostrino) ni nekaj izjemnega v sodobni poljski poeziji; nasprotno – tak način je za večino tako značilen, da nam lahko nazorno uzavesti razliko med nekdanjim in sedanjim načinom pisanja poljskih pesnic. Omenimo naj še, da je Justyna Radczyńska tudi tekačica na dolge proge. 32 JUSTYNA RADCZYŃSKA Notka wprowadzająca Justyna Radczyńska, ur. w 1965 roku poetka i redaktorka ma również duże zasługi w sprawie szerzenia poezji wśród (młodych) Polaków: założyła in prowadziła słynny serwis poetycki w internecie (www.nieszuflada.pl), przygotowywała spotkania z poetami, którzy tu dyskutowali i omawiali wydrukowane wiersze, na dodatek zaś zorganizowała stałą trybunę krytyki literackiej (www.literatorium.pl). W czasopiśmie Literatura na Świecie publikowała przekłady z hebrajskiego. Wspólnie z dwoma warszawskimi poetkami przygotowała polską Antologię poezji kobiet (1989-2009) Solistki (2009). W tej książce przedstawiamy przekłady wierszy z jej tomiku Podmiana Joli Grosz, wydanej w roku 2005, oraz wierszy publikowanych w wymienionym czasopiśmie internetowym w tym samym roku (przy każdym z tych wierszy zachowane są liczne komentarze jej czytelników, przede wszystkim poetów). Później wydała jeszcze tomiki Nawet (2007) i K ometa zawraca (2009). Ich hermetyczność, będąca już długo cechą charakterystyczną współczesnej poezji polskiej (z której jednak bez wątpienia można przeczuć całą ostrość poetki), mogłaby nam naocznie uświadomić różnicę między niegdzisiejszym i obecnym sposobem pisania polskih poetek. Na koniec warto wspomnieć, że Justyna Radczyńska jest również biegaczką długodystansową. 33 Jež bodeči jež, v iglah ves, iščem tvoj mehki trebušček, da bi tja vtaknila roko, da bi te podržala za hip, da bi nekaj začutil. ko bi bil plazilec, bi te poljubila, spremenjen – bi lahko svobodno odšel. žal sem samo mala čarovnica: znam spreminjat zelene luči v rdeče (in obratno, po želji), ampak ne spoznam se na odčaranje ježev. najbrž je treba naredit nekaj nemogočega, spornega. kot ko se dotakneš z ustnicami žabe, mogoče – pobožat ježa do krvi? 34 Jeż jeżu kolczasty, cały kłujący, szukam twojego miękkiego spodu. szukam by wsunąć tam rękę, by cię potrzymać chwilę w dłoniach żebyś coś poczuł. gdybyś był płazem, pocałowałabym cię. odmieniony – mógłbyś odejść wolny. niestety jestem tylko małą czarownicą: potrafię zaklinać światła zielone w czerwone (i odwrotnie, wedle mojego życzenia), ale nie znam się na odczarowywaniu jeży. chyba trzeba zrobić coś niemożliwego, coś sprzecznego, jak ustami dotyka się żaby, może – pogłaskać jeża do krwi? 35 hiter prijem in sprememba skrivnosti krilatocvet cveti ampak ne leti videoklip iz besed bom prebrala na skrivaj da bi ukradla moj aparat za dilanje slik je kot namenski (s)lučaj oko lica vrže pogled na druge, primerno: mali meščan goji pse proti Jehovim pričam in skupaj čuvajo naše stopnišče ploščice pa je treba loščit goreče v umazanijo dodajat maščobo, da se sveti spet hiter in sprememba v imenovalnik namnožim najdeni rokopis to malo moti pri branju pesmi, ki jih spoznavam po užitku, vseobjemajočem in jemajočem razum, za nekaj srečnih trenutkov, tako različnem od tistega, ki ga iščem 36 szybki chwyt...i zmiana tajemnic skrzydłokwiat kwitnie ale nie lata wideoklip ze słów podczytam ukradkiem by ukraść mój aparat zajęciowy jest jak celowy zbieg oko liczni za oko mają na innych, przykładnie: drobny mieszczanin trzyma psy na świadków jehowy i razem pilnują naszej klatki schodowej a lastriko pastuje się zawzięcie do brudu dodając tłuszcz, dobry do polerki znowu szybki i zmiana w mianownik namnażam znaleziony rękopis przeszkadza to trochę w czytaniu wierszy, które poznaję po przyjemności, zniewalającej i pozbawiającej rozumu, na czas jakiś szczęśliwy, tak innej od tej, której szukam 37 Henryk Stebrnik Edwardu Pasewiczu vsako jutro preverjam če so novi Henryki poleg tega berem samo maloštevilne pesnike ki ne štejejo če se ne ozirajo na javno mnenje, ki tudi dela tako imam skupni imenovalec tako lahko je se dodati k temu svetu in se z njim sladkati so pa še druga, zanimiva delovanja matematična in vojaška Henryk se dela, da jih ni da se mu samo sanja – o počasnih želvah na poti v zahodno Indijo zares Henryka preganjajo ogromni morski valovi zrak mu presvetljuje dušo in mu govori s človeškim, slanim glasom: Henryček, zlezi s stebra nove slastne koreninice so že v zemlji 38 Hęryk Słupnik Edwardowi Pasewiczowi co rano sprawdzam czy są nowe Hęryki poza tym czytam nielicznych nieliczących się poetów z opinią publiczną, która też by tak chciała mam wspólny mianownik tak łatwo się dodać do tego świata i się nim podzielić a są jeszcze inne, ciekawe działania matematyczne i wojenne Hęryk udaje, że ich nie ma tylko, że ma sny – o wolnych żółwiach w drodze do Indii Zachodnich w rzeczywistości prześladują Hęryka bałwany morskie powietrze prześwietla duszę i mówi do niego ludzkim, słonym głosem: Hęryku, zejdź ze słupa są już nowe, smaczne korzonki w ziemi 39 žerjavi nikoli ne spijo a ste vi iz popravnega doma sploh videli žerjave? na centralnem, kakšnih sedem, premikajo se to izgleda kot kak dostojanstven ples nekakšen gradbeni valček v utah pa sedijo operatorji in operirajo ženske ni tam verjetno nobene ker to je zelo fizično delo in za potrpežljive – to pa ni več zame ampak za žerjave – občudovanje 40 dźwigi nigdy nie śpią a czy wy z poprawczaka widzieliście żurawie? na centralnym, ze siedem, ruszają się wygląda to jak dostojny taniec jakiś walc budowlany a w budkach siedzą operatorzy i operują kobiety chyba nie ma tam żadnej bo to jest praca bardzo fizyczna i na cierpliwość – a to już nie dla mnie ale dla dźwigów – podziw 41 izgubljeno, ampak lahko bi se vrnilo moja radovednost me presega dogodki pa samo čakajo na razočaranje kaj misliš, je boljše zgubit čevlje al ne zbežat pravočasno? 42 stracone, ale może wrócić moja ciekawość mnie przerasta a zdarzenia tylko czekają na rozczarowanie jak sądzisz, czy lepiej jest zgubić buty czy uciec nie w porę? 43 »story telling« jedenje čikov, mrzle sanje v pižamici z netopirji kak velik fantek v žabicah in prijateljski ugriz v cepljeno mesto bežanje pred strašnim gospodom čuvajem po žgoči zemlji travnikov in šola tihe hoje – kot pravi Indijanec včeraj – otrok najden v kupu listja 44 "story telling" jak jedzenie niedopałków i zimny sen w piżamce w nietoperze jak duży chłopiec w rajstopkach i koleżeńskie ugryzienie w szczepionkę jak ucieczki przed panem dozorą po palącej ziemi trawników i szkoła chodzenia cicho jak prawdziwy indianin wczoraj dziecko znalezione w stercie liści 45 v legnici se zdaj pišejo pesmi tako: predvsem z belim šivom do zdaj uporabljanim samo za ločitve verzov z verzi rokuje se bolj s prazno vrstico in zgovornim molkom ker pomanjkanje besed je postalo edino protitelo za neizbežni erotizem jezika zdaj ga kroti neizgovorjeno, ki zaznamuje vsak naš molk z minusom besed torej smo tam prakticirali izključno pozdravljanja ki pa jim nismo dodali poslavljanj in ko mi niste govorili ničesar sem najbolj dojela, kaj ste hoteli reči in nisva molčala izmenoma, ampak skupaj in jaz kot ženska sem razumela, da sem lahko niže iz smeha ki pa ga sicer ne predvideva nobena označba čeprav je na primer Pesnik Sosnowski znal iztrkat melodijo tropičja z navadnim kovinskim zamaškom 46 w legnicy teraz pisze się wiersze tak przede wszystkim białym ściegiem którego dotychczas używano tylko do rozwodów wersów z wersami operuje się raczej pustą linią i wymownym milczeniem bo brak słów stał się jedynym antyciałem na nieuchronny erotyzm języka pilnuje go teraz niewypowiedziane, które znaczy każde nasze milczenie ujemnością słów więc praktykowaliśmy tam wyłącznie powitania nie dopowiadając do nich pożegnań a kiedy pan nie mówił do mnie niczego rozumiałam najlepiej co chciał pan powiedzieć i nie milczeliśmy na przemian tylko na raz a ja jako kobieta pojęłam, że mogę być niżej ze śmiechu którego jednak nie przewiduje żadna notacja choć na przykład Poeta Sosnowski potrafił wystukać melodię wielokropków zwykłą zakrętką 47 moj navigator gre oziroma leze po Via Dolorosa in vsak hip fotografira japonske turiste z njihovimi aparati nenadoma se ustavi in zavije oči v nebo (tako, da mi ne bi gledal v oči) in začne govoriti da hudiči tudi hočejo živeti v Jeruzalemu in se zato tu križajo nameni včasih bi ga hotela zadavit ponovno trenutek za tem ko pijeva kafe im hel in on pravi, da je strahotno parfumirana 48 mój nawigator idzie, a właściwie lezie Via Dolorosa, fotografując co chwila japońskich turystów z ich aparatami przystaje nagle i wznosząc oczy ku niebu (tak żeby nie patrzeć mi w oczy)wygłasza zdanie, że diabły też chcą mieszkać w Jerozolimie i dlatego tu się krzyżują intencje mam ochotę go czasem udusić po raz kolejny chwilę potem gdy pijemy kafe im hel a on mówi, że jest straszliwie perfumowana 49 dobri nameni za leto 2005 Margareti Gautier ne reagirat nepremišljeno, ko bova zagledali na razstavi velik rozast sladkorček in ne si želet hudega, ki bi nama ne prineslo nič dobrega. ils ont changé ma chanson, ma. jaz bi hotela imeti ljubimca, takega, ki bi me popeljal na motorju (Warsaw by night), rekel, da sem lepa, me poljubil in že. hitro. killing me softly navigator se seveda pojavi s svojim mopedom in enosedežnim Harleyjem Davidsonom in vpraša, če so mi všeč damaščansko jeklo in mehkost kašmirja rečem mu v oči všeč mi je veter 50 postanowienia na 2005 Małgorzacie Gautier nie reagować pochopnie gdy zobaczymy na wystawie duży, różowny cukierek i nie pożądać tego złego, które by nam na dobre nie wyszło. ils ont changé ma chanson, ma. chciałabym mieć kochanka takiego, który przewiózłby mnie na motorze (Warsaw by night), powiedział, że jestem piękna, pocałował i już. szybko. killing me softly nawigator oczywiście zjawia się ze swoim skuterem i jednoosobowym Harleyem Davidsonem i pyta czy mi się podobają stal damasceńska i przytulność kaszmiru mówię mu w oczy podoba mi się wiatr 51 Benetke imajo obliko ribe Imam 40 let in mislim o smrti v Benetkah. Ne. Ne vznemirjam se zdaj zaradi holokavsta, inkvizicije, niti vojaškega čudeža nad Vislo. Zgodovina mojega življenja je kratkotrajna. Pripisala ji bom kvečjemu predsmrtno molitev, ampak brez okolišenja v duhu: ko bom umirala … Samo naravnost v gotovost. Množijo se ključi in luknje zanje. Ne samo tuneli vrat, strehe oken, ampak tudi kljuke s tal. Navigator mi za rojstni dan ponuja penino iz Lidla. Kupil mi je četverčka in darilo »beneška nasprotnost«. Ko iščem zrcalo, potegnem iz škatle steklen balon. Navigator pričakuje pohvalo, ker, vidiš, ne moreš ga prebosti, ampak lahko ga razbiješ. 52 Wenecja ma kształt ryby Mam 40 lat i myślę o śmierci w Wenecji. Nie. Nie przejmuję się teraz Holocaustem, Inkwizycją ani Cudem nad Wisłą. Historia mojego życia jest krótkotrwała. Dopiszę już do niej najwyżej modlitwę przedśmiertną, ale bez okoliczności w rodzaju: kiedy będę umierać ... Tylko wprost w gotowość. Mnożą się klucze i dziurki do nich. Nie tylko tunele drzwi, dachy okien ale i klamki z podłóg. Nawigator na moje urodziny podaje mi wino musujące z Billi. Zakupił dla mnie czteropak i prezent "wenecką odwrotność". Szukając lustra wyciągam z pudła szklany balon. Nawigator oczekuje pochwał, bo widzisz, Nie możesz go przekłuć ale możesz rozbić. 53 Tkanina kraljice Matilde Krivoprisegaš in umreš pod Hastingsom, takrat pa na zmaje in grife popadajo trupla rok in glav. Atmosfera konča sezono. Plaže se napolnijo z vojaškimi zavezniki. (Dvigujejo se naravnost iz Rokava.) V vzdušju konca sezone na trgu ženska od rib kriči: en filet Marcel! Navigator namešča »nujno«. Ogrne s težko plahto našo pridobitev pred dežjem in zimo. In ne skrbi za nič več. Jaz zbežim peš in brez oklevanja vzamem štiriročno masažo. 54 Tkanina królowej Matyldy Krzywo przysięgasz i giniesz pod Hastings, a wtedy na smoki i gryfy spadają trupy rąk i głów. Atmosfera kończy sezon. Plaże zapełniają się aliantami. (Wychodzą wprost z La Manche.) W atmosferze końca sezonu na targu kobieta od ryb krzyczy: en filet Marcel! Nawigator zakłada "konieczność". Otula brezentem nasz zabytek przed deszczem i zimą. I nie dba już o nic. Ja uciekam pieszo i bez zwłoki biorę masaż na cztery ręce. 55 sezona začetkov ne čakam več enostavno ne vede na kaj toliko sem čakala, prišla je praznina pomirjujoče svetla in gladka kot tišina v vsakem trenutku tako enakem da jih človek ne razlikuje več dokler svet v enem od njih ne bo raznesel na koščke drobnih vzorcev akacije in medlečih sten iz jasminov ampak ta pomlad te ne bo našla doma ko bo prišla in jaz ne nisem kot ona popolnoma določena načrtujem samo jutrišnji dan 56 sezon początków nie czekam już po prostu nie pamiętam na co tyle czekałam, przyszła pustka jest uspokajająco jasna i gładka jak cisza w każdej chwili takiej samej że aż nie odróżnia się chwil aż świat za którąś rozsadzi na kawałki drobne desenie akacji i mdlące ściany z jaśminów ale ta wiosna nie zastanie cię w domu gdy przyjdzie i ja nie jestem jak ona całkiem przesądzona planuję tylko jutro 57 O prevajalki Katarina Šalamun Biedrzycka (r. 1942) – slovenistka, avtorica literarnozgodovinskih knjig (7 naslovov, trije najpomembnejši: S slovenskimi avtorji, z vključenim doktoratom in mdr. dvema študijama o Vorancu, S poljskimi avtorji (in ne samo . . .), s študijami o prevedenih avtorjih in npr. Lojzetu Kovačiču ter monografija Umetniški vzpon Alojza Rebule), prevajalka slovenske literature v poljščino (13 knjig, najpomembnejša je antologija poezije od Prešerna do Uroša Zupana) in poljske v slovenščino (16 knjig, vključno z antologijo sodobne poljske proze). Prevajala je mdr. Franceta Prešerna ( Poezije skoraj v celoti), Otona Župančiča (735 verzov), Edvarda Kocbeka, Tomaža Šalamuna (3 izbori in 1 zbirka), Aleša Debeljaka (1 izbor in 1 zbirka), Gregorja Strnišo, Primoža Čučnika, Petra Semoliča in Milana Jesiha (50 – še neizdanih – sonetov). Po slovensko imamo v njenem prevodu mdr. Witolda Gombrowicza ( Ferdydurke, Pornografija, Opereta), Bruna Schulza, Czesława Miłosza, Stanisława Wyspiańskega in Jana Kochanowskega. Zadnja leta je izdala: Dotik duha. Antologija poljske poezije 20. stoletja. Ljubljana 2009, Meta Kušar, Lublana, Mikołów 2013, in izbor razprav Med Slovenijo in Poljsko, Ljubljana 2014 (z vključeno diplomsko nalogo o Božu Vodušku, študijo o Stanku Vuku na 35 straneh in lastno bibliografijo na 26 straneh). Leta 2015 je izšla tudi knjiga prevodov (s sodelovanjem Miloša Biedrzyckega) pesmi Uroša Zupana ( Niespieszna żegluga), razglašena za najboljšo knjigo tujega avtorja na Poljskem za to leto. Prejšnji izbor pesmi tega pesnika po poljsko je izšel leta 2001: Przygotowania do nadejścia kwietnia. Trenutno pripravlja za tisk knjigo svojih tekstov v poljščini, v okviru Društva poljskih pisateljev, katerega članica je. 58 O tłumaczce Katarina Šalamun-Biedrzycka (ur. 1942) – slowenistka, autorka książek historyczno-literackich (7 tytułów – doktorat, wydany w Ossolineum to: Poezja A. Podbevška i A.Vodnika w latach dwudziestych XX w. Zmiana wizji świata), tłumaczka literatury słoweńskiej na polski (13 książek) i polskiej na słoweński (16 książek).Tłumaczyła m.in. twórczość France Prešerna ( Poezje – część niewydana - prawie w całości), Otona Župančiča (735 – w większości jeszcze niewydanych - wersów), Edvarda Kocbeka, Tomaža Šalamuna (3 wybory i 1 tomik), Aleša Debeljaka (1 wybór i 1 tomik), Gregorja Strnišo, Primoža Čučnika, Petra Semoliča i Milana Jesiha (50 – w większości jeszcze niewydanych – sonetov). Po słoweńsku w jej przekładzie ukazały się utwory m.in. Witolda Gombrowicza ( Ferdydurke, Pornografia, Operetka), Brunona Schulza (prawie całość), Czesława Miłosza (1500 wersów i Zdobycie władzy), Stanisława Wyspiańskiego ( Wesele) i Jana Kochanowskiego (wiersze i Odprawa posłów greckich). Ostatnio wydała: Dotik duha. Antologija poljske poezije 20. stoletja, Ljubljana 2009, Meta Kušar, Lublana, Mikołów 2013, i wybór rozpraw Med Slovenijo in Poljsko, Ljubljana 2014. W roku 2015 ukazał się też tomik przekładów (we współautorstwie z Miłoszem Biedrzyckim) wierszy Uroša Zupana ( Niespieszna żegluga), gościa Festiwalu Czesława Miłosza 2015. Tomik ten w roku 2016 uzyskał Nagrodę Szymborskiej; poprzedni wybór tego poety po polsku wydała tłumaczka w roku 2001 w Bibliotece Studium w Krakowie pt. Przygotowania do nadejścia kwietnia. K. Š. B. jest członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i słoweńskiego PEN-klubu. 59 Kazalo / Spis treści Maria Pawlikowska Jasnorzewska Uvodna notica 4 Notka wprowadzająca 5 Ljubezen 6 Miłość 7 Dnevi 8 Dni 9 Čebela 10 Pszczola 11 Pridevniki 12 Przymiotniki 13 V topli nebeški travi ... 14 Na ciepłej niebieskiej łące 15 Razkošno poletje 16 Pyszne lato 17 Krakovski mestni park Plante 18 Planty 19 Vrtnice za Sapfo 20 Róże dla Safony 21 Erotiki 26 Erotyki 27 60 Naravi 28 Do natury 29 Justyna Radczyńska Uvodna notica 32 Notka wprowadzająca 33 Jež 34 Jeż 35 hiter prijem in sprememba skrivnosti 36 szybki chwyt...i zmiana tajemnic 37 Henryk Stebrnik 38 Hęryk Słupnik 39 žerjavi nikoli ne spijo 40 dźwigi nigdy nie śpią 41 izgubljeno, ampak lahko bi se vrnilo 42 stracone, ale może wrócić 43 »story telling« 44 "story telling" 45 v legnici se zdaj pišejo pesmi tako: 46 w legnicy teraz pisze się wiersze tak 47 moj navigator 48 mój nawigator 49 dobri nameni za leto 2005 50 postanowienia na 2005 51 61 Benetke imajo obliko ribe 52 Wenecja ma kształt ryby 53 Tkanina kraljice Matilde 54 Tkanina królowej Matyldy 55 sezona začetkov 56 sezon początków 57 O prevajalki 58 O tłumaczce 59 DVE POLJSKI PESNICI / DWIE POLSKIE POETKI Maria Pawlikowska Jasnorzewska in Justyna Radczyńska / Maria Pawlikowska Jasnorzewska i Justyna Radczyńska Izbor, prevod in notici: Katarina Šalamun Biedrzycka Urednik: Peter Semolič Jezikovni pregled: Petra Koršič Fotografija na naslovnici in oblikovanje naslovnice: Katja Kuštrin Izdajatelj: Kulturno umetniško društvo Poiesis, Trebinjska 8, 1000 Ljubljana, www.poiesis.si Ljubljana, december 2016 62