Dlaczego naukowe opisy praslowianskich wierzen s^ tak rožnorodne Leszek Moszynski The author endeavours to explain why the views of the scholars dealing with the proto-Slavonic beliefs are so diversified. He claims that there are two basic reasons for this: divergent views as to the time and place of the proto-Slavonic habitat (the variation of the views may be directly connected with the discipline, e. g. history, archaeology, ethnology, linguistics, represented by a given scholar) and the relative scarcity and equivocality of the sources on the basis of which the conclusions are reached. Pomimo že istnieje juž bogata literatura naukowa a takže populamonaukowa dotyczgca prasiowianskich wierzen, brak cingle jednolitego pogledu nie tylko w sprawach szczegolowych, ale i zasadniczych. Cingle brak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaki charakter miala religia przedchrzescijanskich Slowian, ktore z poznanych juž elementow žycia duchowego Praslowian naležg do religii, a ktore do innych warstw duchowej kultury. Zložylo siç na to wiele przyczyn, ktore chcialbym tu pokrotce ukazac. Silg rzeczy bçdç siç musial ograniczyc do przykladow typowych1, a možliwe (czego nie wukluczam), že jakis czynnik ujdzie mojej uwadze. Ale juž to, co chcç tu zasygnalizowac, wystarczajgco jasno przyczyny te ukazuje. I. Przyczyny obiektywne Podstawowg obiektywng przyczynç stanowi brak zrodel, ktore by mogly byc przyjçte za fundament dalszych dociekan. Brak jest praslowianskich tzw. mitow przekazanych juž nie tylko w formie pisanej ("prežde ubo Slovène ne imêa%ç kvnigr>" - napisal w X wieku Mnich Chrabr), ale i ustnej. Legendy, jakie przetrwaly do naszych czasow, zawierajg niekiedy jakis element nadprzyrodzony, ale jego rola jest tak niesprecyzowana, že nie daje podstaw do rekonstrukcji praslowianskich wierzen. Možna tu przykladowo wymienic z tradycji polskiej tajemniczych gosci Piasta, dziçki ktorym poszerzyla siç spižarnia Rzepichy, cudowne przejrzenie podczas postrzyžyn 7-letniego Mieszka, pierwszego historycznego wladcy Polski, tragiczng smierc skrytobojcy Popiela; nie ma tež religijnego podloža legenda o Lechu, Czechu i Rusie a takže staroruska opowiesc o przepowiedzianej przez wrožbitow smierci ksiçcia Wieszczego Olega itp. Wszystkie wnioski wysuwane wiçc 1 Ograniczam siç tu do podania podstawowych pozycji bibliograficznych, rezygnujç przy omawianiu szczegölöw z podawania stron. Ježeli powolujç siç na autora bez dokumentacji bibliograficznej, to znaczy to, že chodzi o pozycjç juž cytowan% s^ na podstawie wyrywkowych danych historycznych, w wi^kszosci autorstwa chrzescijan zwalczaj^cych dawne wierzenia, a wi§c z natury rzeczy ukierunkowanych, a jesli autorów nie zainteresowanych chrystianizaj (np. Prokopiusza z Cezarei; podr0žnik0w arabskich) to rowniež s^ tak skromne, že i one daj^ bardzo slabe podstawy do szerszych wniosków. Niejednoznaczne s^ tež dane archeologiczne. Na t§ szczuplosc zródel naklada si§ wiele czynników subiektywnych. II. Przyczyny subiektywne 1. Specjalnosc naukowa badacza Brak wyraznych zródel powoduje, že žadna z dyscyplin badawczych nie ma wystarczaj^co przejrzystych podstaw do tego, by przedstawic jednolity obraz praslowiañskich wierzeñ. Ani historyk, ani archeolog, ani folklorysta, ani j^zykoznawca sam jednoznacznej odpowiedzi dac nie može. Korzysta wi§c z osi^gni^c innych dyscyplin, a že wsz^dzie brak wystarczaj^co przejrzystych zródel prowadzi do rožnych hipotetycznych uogólnieñ, korzysta z tych, które lepiej tlumacz^ jego wlasne obserwacje. St^d možliwosc powstania wielu, cz^sto przeciwstawnych obrazów calosci. 2. Rózne rozumienie przedmiotu badan Juž nawet pobiežny przegl^d dotychczasowych uj§c syntetycznych ukazuje rožnic^ pogl^dów na to, co jest przedmiotem badañ. Jedni badacze klad^ glówny nacisk na tzw. mitologij Slowian (np. Brückner2, Urbañczyk3, Gieysztor4), inni widz^ religij jako jeden ze skladników szeroko rozumianej kultury (np. Trubaczow5), a niektórzy, jak np. Lowmiañski6, rozgraniczaj^ sfery žycia duchowego, i chociaž niew^tpliwie istniej^ mi^dzy nimi obszary przejsciowe, patrz^ na religij jak na w dužym stopniu autonomiczny obszar žycia duchowego spolecznosci ludzkiej. T^ drog^ poszedlem i ja, czemu dalem wyraz w ksi^žce opublikowanej w roku 19927. 3. Problem czasu Przedchrzescijañska epoka Praslowian jest wyj^tkowo dluga. Jej pocz^tki gin^ w mrokach dziejów. Jedynym jak dotychczas kryterium oceny jest rozwój j^zyka. Indoeuropeisci i slawisci datuj^ pocz^tek praslowiañszczyzny rožnie, si^gaj^ nawet do polowy III tysi^clecia przed Chrystusem. Tak wi§c na czas przedchrzescijañski przypada okolo 3000-3500 lat. J^zykoznawcy si^gaj^cy poprzez etymologi? w tak odlegl^ przeszlosc inaczej widz^ przedmiot badañ, niž ci, którzy operuj^ faktami filologicznymi. St^d tež na 2 A. Brückner, Mitología slowianska, Kraków 1918; Mitologiapolska, Warszawa 1924; Mitologia slowianska i polska, opr. S. Urbañczyk, Warszawa 1980; 21985. 3 S .Urbañczyk, Religia poganskich Slowian, Kraków 1947; Dawni Slowianie wiara i kult, Wroclaw-Warszawa-Kraków 1991. 4 A. Gieysztor, Mitologia Slowian, Warszawa 1982. 5 O. H. Tpy6aqeB, Smnozenes u Kyjbmypa dpemeÜMUx crnern. flumeucmunecKueyccAedoeanm, MocKBa 1991. 6 H. Lowmiañski, Religia Slowian i jej upadek (w. VI-XII), Warszawa 1979. 7 L.Moszyñski, Die vorchristliche Religion der Slaven im Lichte der slavischen Sprachwissenschaft, Köln-WeimarWien 1992. przyklad uzewn^trznila si§ istotna w wielu szczegölach rožnica mi^dzy moimi pogl^dami, opartymi przede wszystkim na danych filologicznych, a Trubaczowa, przede wszystkim etymologa. O tym, že problemu tego nie možna lekcewažye, swiadczy fakt, že sw^ polemiczn^ opinio o mojej ksi^žce opublikowal Trubaczow až trzykrotnie: w Rosji, Niemczech i Stanach Zjednoczonych Ameryki Pölnocnej8. Moja replika znajduje si§ obecnie w druku9 i to nie tylko w Warszawie, lecz takže (a to na žyczenie Trubaczowa i w jego rosyjskim przekladzie) w Moskwie, a wraz z ni^ jeszcze jedna wypowiedz Trubaczowa10. Niew^tpliwie blisko cztery tysi^clecia duchowego žycia jakiegokolwiek etnosu (w naszym wypadku Praslowian) nie moglo bye wolne od zjawiska ewolucji, musialo doprowadzie do pewnych zmian daj^cych si§ metod^ j^zykoznawcz^ uchwycie. Natomiast uogölnienia pisane z pozycji archeologa, historyka lub historyka kultury operuj^ce pojedynczymi, czasem nawet daj^cymi si§ stosunkowo dokladnie schronologizowae faktami, maj^ na ogöl ponadczasowy charakter, möwi^ o przedchrzescijanskich wierzeniach Slowian w sposöb ogölny, tak jak gdyby one byly w swej istocie czyms niezmiennym. 4. Lokalizacja praojczyzny Slowian Istnieje kilka pogl^döw na pocz^tki Praslowian i ich pierwotne siedziby. Ma to istotne znaczenie dla rozwi^zania niektörych istotnych problemöw zwi^zanych z ich wierzeniami. Wi^že si§ to bowiem z problemem wplywöw s^siaduj^cych z Praslowianami innych ludöw. Na ogöl przyjmuje si§ teorij o wspölnocie j^zykowej balto-slowianskiej. Takie stanowisko umožliwia np. l^czenie litewskiego Perkuna ze slowianskim Perunem, a takže przyj^cie budz^cej wiele emocji badaczy litewskiej genezy Welesa/Wolosa11. Z kolei przyj^cie teorii o terytorialnej bliskosci Praslowian i Prairanöw sprzyja teorii o przyj^ciu przez Praslowian zoroastryzmu, co w zakresie praslowianskiej teologii mialoby doprowadzie do poj^ciowego dualizmu maj^cego odbicie w slownictwie: *bogb 'bög dobry' i *divh 'bög zly', mimo že w žadnym j^zyku slowianskim nie znajduje potwierdzenia takie znaczenie slowa *dm. Inaczej problem wplywöw iranskich przedstawia si§ w uj^ciu J. Reczka12, ktöry nie kwestionuj^c možliwosci iranskich požyczek leksykalnych (np. *rajb) a nawet kalk semantycznych (*bogb), nie widzi možliwosci wplywu zoroastryzmu, ktörego zasi^g, jego zdaniem, nie docieral do obszaru kontaktöw iransko-slowianskich. Lokalizuj^cy Praslowian nad srodkowym Dunajem O. N. Trubaczow neguje zaröwno wspöln^ genezy wierzen Baltöw i Slowian, jak i možliwose religijnych wplywöw iranskich. Szuka wi§c rodzimej etymologii slowa *rajb, ktöry oznacza wedlug niego 'swiat zmarlych položony za rzek^'. A že lokalizacja Praslowian w pobližu Italiköw ulatwia mu zarzucenie dotychczasowej etymologii praslowianskiego slowa *navb 'duchy zmarlych' z pie. *n?u-'smiere; zmarly', l^czy ten wyraz z lacinskim navis i sugeruje pierwotne znaczenie 'kopa6ab 8 Bonpocbi a3HK03HaHHa, MocKBa 1994, N 6 Hoa6pb-^eKa6pb, s. 3-15; Zeitschrift für slavische Philologie, Heidelberg 1994, s.1-20; Palaeoslavica III, Cambridge-Massachusetts 1994 (1995), s. 211-229. 9 L. Moszynski, Wspölczesne jQzykoznawcze metody (etymologiczna ifilologiczna) rekonstrukcjipraslowianskich wierzen (w druku). 10 H. MomHHCKHH (L.Moszynski), CoepemeHHue AumeucmunecKue Memodbt peKOHmcpyKU,uu npacnaenncKux eepoeanuü; O. H. Tpyöanee, npodoßxeHue duwoza (oba teksty w druku w 9THMonorHa). 11 Problemowi Welesa poswi^cilem artykul: Detronizacja Welesa, Studia nad polszczyzn^ kresow^ VII, Warszawa 1994, s. 225-233. 12 J. Reczek, Najstarsze slowiansko-iranskie stosunki jQzykowe, Krakow 1985. MepTB^ix'. Nawigzuje w ten sposob do greckiej mitologicznej tradycji Styksu i Charona. Nie nawigzuje natomiast Trubaczow do zwyczaju nordyckich Rusow przybylych na teren Slowian polnocno-wschodnich (rejon dzisiejszego Kazania), ktorych sposob palenia zwlok owczesnej arystokracji Rusow w plywajgcej lodzi opisywali obok innych pogrzebowych zwyczajow rzeczywiscie slowianskich podroznicy arabscy13. Nie byl to niewgtpliwie obyczaj slowianski. Opisywani w zrodlach arabskich Rusowie (po arabsku ar-Rus) uwazani sg dzis przez badaczy zrodel arabskich za germanskich Normanow. I tak jak bledem byloby przypisywanie pogrzebowych obyczajow normanskich Rusow Slowianom, tak i bardzo ryzykowng rzeczg jest wprowadzanie greckiego mitu Charona w wierzenia Praslowian. Nast?pstwem przyj?tej przez Trubaczowa teorii o sgsiedztwie Praslowian i Praitalikow jest jego hipoteza o podobienstwie ich wierzen, czego dowodzic ma bliskosc znaczeniowa lacinskiego czasownika favere i praslowianskiego *goveti. Oba slowa kontynuujg pie. rdzen *ghou-e- i wskazujg, wedlug Trubaczowa, na kontemplacyjny charakter obu tych pierwotnych systemow religijnych. Ale i nowsze kontakty Slowian z innymi ludami i wierzeniami nasuwajg problemy interpretacyjne. Pomimo ze balkanskie kontakty Protobulgarow ze Slowianami sg stosunkowo dobrze znane, a A. S. Lwow udowodnil14, ze wyraz kapb 'posgg bostwa' jest staro-cerkiewno-slowianskim protobulgaryzmem, dajgcym podstaw? derywatowi kapište 'miejsce przechowywania posggow; swigtynia', A. Gieysztor wigze ten wyraz z czasownikiem kopcic i rysuje obraz okopconej od ofiarnych dymow poganskiej swigtyni Praslowian. Mozliwosciom wplywow celtyckich z czasow, gdy Slowianie polabscy przesun?li si? daleko na zachod, poswi?cilem osobny artykul15. Rozbieznosci poglgdow na temat wplywow wierzen ludow sgsiadujgcych z Praslowianami na ich wierzenia b?dg trwaly tak dlugo, jak dlugo nie da si? jednoznacznie ustalic pierwotnych siedzib Slowian i ich pozniejszych w?drowek i roznego typu kontaktow mi?dzyetnicznych. 5. Swiadome i podswiadome zatoženia aprioryczne Najcz?sciej sg to jedynie podswiadome sugestie, ze wierzenia Praslowian musialy byc podobne do wierzen innych Indoeuropejczykow. Takim podswiadomym, a niekiedy przebijajgcym si? na powierzchni? punktem odniesienia jest mitologia grecka i rzymska. Utarlo si? juz ich okreslenie jako interpretatio Graeca i interpretatio Romana. Rzadziej takim podswiadomym punktem odniesienia jest mitologia baltycka lub iranska, nie spotyka si? natomiast w literaturze przedmiotu takich odniesien do wierzen pragermanskich. Osobnym problemem jest kierowanie si? z gory konkretna teorij, dla ktorej szuka si? potwierdzajgcych jg faktow w sferze duchowego zycia Praslowian. Moze to byc teoria Dumezila16, ktora zach?ca do przerzucania faktow wspolczesnego folkloru w odleglg praslowianskg przeszlosc, a moze to byc teoria "podstawowego mitu" w uj?ciu W. W. Iwanowa 13 T. Lewicki, Obrzçdy pogrzebowe poganskich Slowian w opisach podrôinikôw i pisarzy arabskich giownie z IX-X w., Archeologia V (1952-1953), Warszawa-Wroclaw 1955, s. 122-154. 14 A. C. HbBOB, HH0H3btmbte 8AUHHUH 8 A6KCUK6 naMHmHUK08 CmapOCAaSHHCKOU nUCbMeHHOCmU (mmpKU3Mbl), CnaBAHCKoe a3biKO3HaHHe, VII MexflyHapo^Hbifl Cbe3fl cnaBHCTOB, MocKBa 1973, s. 211-228. 15 L.Moszynski, Zagadnienie wpiywow celtyckich na starosiowianskq teonimiç, Z polskich studiow slawistycznych, seria 8, Jçzykoznawstwo, Warszawa 1992, s. 171-176. 16 G. Dumézil, Les dieux des Indoeuropéens, Paris 1952. i W. N. Toporowa17, czyli niew^tpliwie ogolnoludzki motyw walki dobra ze zlem. Przyj^wszy jednak, že bogiem dobrym byl u Praslowian wyl^cznie Perun, a zlym Weles, podporz^dkowali oni swej teorii, až do granic absurdu, wszystko, co formalnie przypomina imiona boga nieba (tj. dobra) - Peruna i boga podzienia (tj. zla) - Welesa. Rozumuj^c w ten sposob doszli do wniosku, že legendarny polski založyciel miasta Krakowa, ksi^ž§ Krak, jest uosobieniem Peruna (uprawiaj^ przy tym cos w rodzaju fonetycznej ekwilibrystyki), zas nadwislanski smok i jego siedziba Wawel (w nazwie wzgorza wawelskiego jest sylaba vel-) jest w ich uj^ciu uosobieniem boga Welesa. Nie možna tu tež pomin^c milczeniem prac Rybakowa18, przedstawiaj^cego rozwoj praslowianskich wierzen na tle ekonomicznego rozwoju spoleczenstw klasowych, a posluguj^cego si§ z gory przyj^t^ metod^ marksistowskiego materializmu historycznego. Tego typu rozwažania musialy zaprowadzic go na manowce, co podkreslil juž w swym studium o mitologii Slowian A. Gieysztor. 6. Wieloznacznosc zrodel archeologicznych Odkrywanym faktom kultury materialnej przypisuje si§ cz^sto znaczenie kultowe. Moglo tak byc, ale odnajdywane figurki mogly pelnic i inne funkcje kulturowe. Mogly, na przyklad, pelni^c funkj artystyczn^ lub ludyczn^ služyc do ozdoby lub zabawy. L^czenie ich wyl^cznie z kultem religijnym, jak to pokazuj^ studia S. Urbanczyka, jest dosyc ryzykowne. Tež tylko pomocniczy charakter mog^ miec odkrywane tu i owdzie tzw. kr^gi kultowe czy resztki swi^tyn. 7 Styk pierwotnych wierzen Slowian z chrzescijanstwem Szeroko dyskutowany byl problem zwi^zku staroruskiego boga Welesa, jak glosi tzw. Powiesc doroczna 'boga bydla', z chrzecijanskim swi^tym Blažejem (po slowiansku Vlash, co kojarzyc si§ musialo na styku pismiennictwa cerkiewnoslowianskiego z lokaln^ fonetyk^ j^zyka wschodnioslowianskiego, tj. z pelnoglosn^ postaci^ Volosh), patronem zwierz^t domowych. Zas na drugim krancu Slowianszczyzny, na Polabiu, pojawil si§ (zreszt^ sygnalizowany juž w XII w. przez Helmolda) problem stosunku slowianskiego Svqtovita do chrzescijanskiego swiqtego Wita. Ale nie tylko. Badacze zastanawiaj^ si§, czy i Triglow nie jest jak^s adaptaj Swi^tej Trojcy. Analizuj^c te zagadnienia wysun^lem przypuszczenie, odrzucone przez Trubaczowa, že može i tajemniczy rugijski bog zwyci^stwa, zapisany w zredagowanej w j^zyku staronordyckim Knytlingasadze jako Tjarnaglofi (zapis oddaje fonetyczn^ zachodniopomorsk^ postac farnoglovy, b^d^c^ odpowiednikiem polskiej postaci tarnoglowy) byl politycznym kamuflažem, jak gdyby bostwem cierniem ukoronowanym, kamuflažem, ktory, jak pisal H. Lowmianski, mial chronic Slowian polabskich može nie tyle przed chrystianizaj co przed nast^puj^c^ w slad za ni^ germanizacjV9. Znane jest 17 B. B. HBaHOB, B. H. TonopoB, Mccnedoeanua e oößacmu cmshhckux dpemocmeü. .HeKcunecKue u tppa3eoAozunecKue eonpocbt peKoHcmpyKU,uu meKcmoe, MocKBa 1974; tychie: SmumoAozunecKoe uccAedoeaHue cemaHmunecKu ozpaHumeHHbtx zpynn AeKcuKu e ce.H3u c npoößemoü peKoHcmpyKU,uu npacAaexHcKux meKcmoe, CaaBSHCKoe A3biKO3HaHHe, VII Mex^yHapo^Hbrn cte3^ caaBHCToB, MocKBa 1973, s. 211-228. 18 E. A. PbiöaKoB, fobmecKoe mupoeo33peHuepyccKozo cpedHeeeKoeba, Bonpocbt ucmopuu, MocKBa 1974, N 1, s. 330; fabtmecmeo dpeeHux crnem, MocKBa 1981. 19 L. Moszynski, Staropolabski teonim Tjarnaglofi. Proba nowej etymologii, »Tgoli chole Meströ«. Gedenkschrift fur Reinhold Olesch, Köln-Wien 1990, s. 33-39. jednak i stanowisko przeciwne, negujoče wplyw chrzešcijanstwa na wierzenia Slowian polabskich. 8. Rožna interpretacja zrodetpisanych a. Tlumaczenia tekstow obcych Tu na czolo wysuwa si§ Kronika Malali, w ktorej pojawia si§ zestawienie "H^aioio^ - -deo^ w przekladzie slowianskim Oeocrt - Borb, innym razem Oeocrt - CBaport, a takže - Cmh^, z glos^ ^axtBort, przez wielu badaczy przyj'mowan^ jako rzeczywisty mitologiczny ekwiwalent greckiego Heliosa, a przeciež nie možna wykluczyc niemotywowanej substytucji, co staralem si§ udowodnic w osobnym artykule20. Možna tu wspomniec i o relacji znanej z przekladu wersu 65,11 Proroka Izajasza: hebrajskiemu Gad odpowiada w Septuagincie grecka Ti%n, w Wulgacie latinska Fortuna, zaš staro-cerkiewno-slowianska PoxaaHnya. O ile w pierwszym wypadku wielu badaczy sklonnych jest relaj Hefajstos - Swarog i Helios - Dažbbogi uznac za rzeczywist% o tyle w drugim utožsamienie Tyche - Roždanica jest lekcewažone, bo panuje przekonanie, že roždanica to przede wszystkim demon, a može i mieszkanka piekiel. Niektorzy badacze bez zastrzežen przyjmuj4 wyst^puj4c4 w tzw. Kodeksie Supraskim odpowiedniošc tekstow^ TEevva - rodi, chociaž juž Miklosich zawrocil uwag§ na to, že zapewne tlumacz slowianski odczytal pomylkowo wyraz grecki jako Tevea. b. Slowianskie kroniki O ile rzekomy polski panteon wymieniony w Kronice Jana Dlugosza nie budzi juž emocji i panuje powszechna zgoda, že przydane bostwom latinskim odpowiedniki polskie: Jupiter - Jessa, Mars - Lada, Venus - Dzidzilela, Pluto - Nija, Diana - Dziewanna, Ceres -Marzanna s^ wymyslem samego kronikarza, o tyle staroruski panteon Wlodzimierza Wielkiego wymieniony w tzw. Kronice Nestora stanowi ci^gle przedmiot naukowej dyskusji. Jedni badacze uwažaj^ Chorsa, Siemargta i Striboga za bostwa rodzime wschodnioslowianskie i doszukuj^ si§ ich slowianskiej etymologii, inni s^dz^, že autor Powiesci dorocznej, igumen Nikon, zgromadzil w swym dziele te wszystkie teonimy, z ktorymi zetkn^l si§ podczas pobytu w Tmutarakanie21 i w zwi^zku z tym niektore bostwa z panteonu ksi^cia Wlodzimierza nie maj^ nic wspolnego z rzeczywistymi wierzeniami Praslowian. c. Relacje dotyczqce chrystianizacji Slowian zaodrzanskich Maj^ one inny charakter i nastr^czaj^ inne problemy badawcze. S^ to pisane po lacinie lub staroislandzku relacje z przebiegu chrystianizacji a zarazem germanizacji Slowian zamieszkuj^cych tereny mi§dzy Odr^ i Eab^. Pochodz^ z X-XIII wieku i zawieraj^ informacje 20 L. Moszynski, Daž(d)ubogu - rzekomy praslowianski teonim, Slavia Orientalis XXXVIII, 3-4, Warszawa 1989, s. 285-291. 21 H. Lowmianski, Religia Slowian i jej upadek, s. 119-124. O roli Nikona por. H. Lowmianski, Poczqtki Polski, t. V, Warszawa 1973, s. 106-125; A. Poppe, Nikon Pieczerski, Slownik starožytnošci slowianskich III, Wroclaw-Warszawa-Krakow 1967, s. 398-399. czasem bardzo szczegölowe, chociaž nie zawsze obiektywne. Autorzy ich s^ znani, s^ nimi mianowicie Bruno z Kwerfurtu, Thietmar biskup Merseburga, Adam z Bremy, Wolfger mnich z Prüfening, Ebbo, Herbord, Helmold i pisz^cy po nordycku Olaf Thordarson autor tzw. Knytlingasagi i dunski kronikarz Saxo Grammaticus. Szczegölowa analiza tych relacji wykazala, že przedstawiaj^ stan wierzen stosunkowo mlody, nosz^cy, jak juž wspomnialem wyžej, pi^tno samoobrony nie tyle može nawet dotycz^cej religii, ile obrony etnicznego bytu zagrožonego calkowit^ germanizaj St^d pewne nowe formy kultu, powolywanie do istnienia nowych böstw-opiekunöw, przenoszonych w miar§ utraty terenu do nowych osrodköw, co, jak zauwaža Lowmianski, stwarza wraženie rozwini^tego politeizmu. Wažn^ rzecz^ jest tež oddzielenie elementöw pierwotnie praslowianskich od zjawisk nowych, zwi^zanych np. z wplywami celtyckimi22. Tu niektörzy zaliczaj^ np. wieloglowe lub wielotwarzowe böstwa, utrwalone w teonimii (Triglow) i pos^gach, wieszcze konie a može i pojawienie si§ böstwa ženskiego (Zywa wspomniana przez Helmolda i bezimienna bogini Lucicöw z relacji Thietmara), istoty w pierwotnych wierzeniach praslowianskich raczej nieznanej, a takže przenikanie pewnych zewn^trznych cech kultu chrzescijansakiego, b^d^cego, jak sugeruje Lowmianski, kamuflažem maj^cym wprowadzic w bl^d obcych chrzescijanskich misjonarzy. Nie wszyscy jednak si§ z tym godz^. Ten stan rzeczy sprawia, že wspölczesni badacze praslowianskich wierzen maj^ niemale trudnosci interpretacyjne, dane te wykorzystuj^ w röžnym zakresie i rožnie przedstawiaj^ obraz calosci. d. Staroruskie teksty duszpasterskie Niektörzy traktuj^ je doslownie. S^ to jednak wypowiedzi wyraznie nacechowane. Duchowni zwalczaj^cy pozostalosci dawnych wierzen pi^tnuj^ wszystko, co wedlug nich jest cech^ poganstwa, utožsamiaj^ religij z demonologi^ i magi^, wl^czaj^ do zjawisk slowianskich elementy obce, jak np. Zeusa -Dija, byle tylko wyrazniej ukazac obrzydliwosc tego wszystkiego, co nie jest zgodne z wiar^ chrzescijansk^. Dlatego tež podaja jako obiekty kultu i ciala niebieskie (slonce, ksi§žyc) i zjawiska atmosferyczne (blyskawice, gromy). Pomimo že wypowiedzi te maj^ wyrazny cel duszpastersko-dydaktyczny realizowany poprzez niew^tpliwie przesadne ukazywanie bl^döw poganstwa, niektörzy badacze traktuj^ je jako pelnowartosciowe zrödlo pozwalaj^ce na budowanie naukowej syntezy praslowianskich wierzen. Nie zawsze jednak latwo jest oddzielic odbicie rzeczywistosci od nie do konca dobrze poinformowanej gorliwosci duszpasterza. e. Trudnosci zwiqzane z interpretacij tesktowpisanych Maj^ one rožny charakter i rožnie mog^ byc rozwi^zywane. Klasycznym juž przykladem jest dwojaki w r^kopisach greckich zapis informacji podanej przez Prokopiusza z Cezarei w jego Historii wojen gockich. Chodzi tu o wyraženie zapisane w jednym z r^kopisöw jako eva $eov tj. 'jednego boga', w innym jako eva -deöv tj. 'jednego z bogöw' wywoluj^ce dyskusj^ na temat mono- heno- czy politeizmu Praslowian. Tak na przyklad Lowmianski, zwolennik teorii monoteizmu, tlumaczy zdanie zawieraj^ce to wyraženie nast^puj^co: "boga bowiem jednego twörc§ blyskawicy uwažaj^ za jedynego pana wszechrzeczy" (s. 82), 22 Por. L. Moszynski, Zagadnienie wplywöw celtyckich na staroslowianskq teonimiQ (zob. przypis 15). natomiast rosyjscy wydawcy tego tekstu przyj^li možliwošč drug^: "H6o ohh CHHTaroT, hto oflHH H3 öoroB - co3aaTeab mo^hhh - HMeHHo oh ecTb ejiHHH Baa^biKa Bcero "23. Trudnošci sprawiaj^ tež zapisy wielu teonimöw polabskich. Np. A. Brückner i S. Urbanczyk odczyj zapisane przez Helmolda imi§ glöwnego boga Stargardu Wagryjskiego (Oldenburga) jako Prawo, chociaž zapis Zrödlowy Prove do tego nie upowažnia (polabskie przejšcie a > o jest dužo pöZniejsze) i widz^ tu zwi^zek z funkj sprawowania s^döw, a to jest röwnoznaczne z przyj^ciem hipotezy o böstwach resortowych. Ja natomiast widz§ tu slowiansk^ adaptaj celtyckiego imienia böstwa slonca Borvo > Brovo zapisan^ przez Helmolda z bezdzwi^cznymp jako Prove a w swej funkcji b^d^c^ kryptonimem chroni^cym wlašciwe imi§ slowianskiego boga-slonca - Swaroga. Wspomniane juž wyžej imi§ rugijskiego boga zwyci^stwa zapisane po nordycku jako Tjarnaglofi czytaj^ niektörzy wbrew staronordyckiej grafii i glosowni jako Czarnogtowy i w ten sposöb przeksztalcaj^ boga zwyci^stwa w böstwo šwiata zmarlych a nawet zlego ducha. Przyklady rožnego sposobu odczytywania polabskich teonimöw možna množyč. Takže slowotwörstwo može byč przedmiotem dyskusji, a rožne jego rozumienie rzutowač može na ogöln^ teorij praslowianskiego systemu wierzen. Takim znamiennym przykladem jest formacja Swarozyc. Rozumiana može byč dwojako. Jako hipokoristikum i jako patronimikum. Inaczej przedstawia si§ fragment domniemanej mitologii Slowian dotycz^cy Swarožyca we wczešniejszej pracy Eowmianskiego24, w ktörej przyj^l hipokorystyczn^ teorij Brücknera, a inaczej w kilkakrotnie tu wspominanej syntezie, w ktörej za sluszniejsz^ uznal patronimiczn^ interpretaj Urbanczyka. Istotne znaczenie dla poznania koncowego okresu przedchrzešcijanskich wierzen Slowian ma sposöb wykorzystania slownictwa praslowianskiego przez duchownych chrzešcijanskich. Ježeli praslowianska treba jest pocz^tkowo przez duchownych zachodnich pot^piana, jako objaw balwochwalstwa, o czym šwiadczy na przyklad dokument zwany das Sendrecht der Main- und Rednitzwenden wydany w X wieku w Eichstädt przez tamtejsz^ kuri§ biskupi^25, a wkrötce potem, np. juž w tzw. Kodeksie Supraskim može odnosič si§ do ofiary mszy šw., to znaczy, že ta ofiara, ktör^ praslowianski kaplan "vel obtulerit aut manducaverit", jak glosi öw dokument, byla ofiary bezkrwaw^. A z faktu, že praslowianski zly duch *besh nigdy w pišmiennictwie cyrylo-metodejskim nie oznacza szatana, dla ktörego užywane s^ b^dž to wyrazy zapožyczone, b^dž tež lokalne neologizmy, wnosič možna, že w religii Praslowian nie bylo zlego ducha stoj^cego mi^dzy czlowiekiem i Bogiem i kusz^cego do zlego. Krytycznie do tej metody odniösl si§ etymolog O. N. Trubaczow, o czym byla juž mowa wyžej. •k -k -k Przedstawione tu skrötowo trudnošci, z jakimi borykač si§ musz^ badacze wierzen religijnych Praslowian, daj^ wystarczaj^co jasn^ odpowiedž na postawione w tytule pytanie. Jest tak wiele niewiadomych, tak wiele možliwošci interpretacyjnych, že jest rzecz^ 23 Ceod dpemeÜMUx nucbMeHHbx meecmuü o cmemax (Corpus testimoniorum vetustissimorum adhistoriam slavicam pertinentium), t. I, MocKBa 1991, s. 182-183. 24 H. Eowmianski, Podstawy gospodarcze formowania siQ panstw stowianskich, Warszawa 1953. 25 J. Nalepa, Bawaria - Stowianie w Bawarii, Slownik starožytnošci slowianskich I, Wroclaw-Warszawa-Kraköw 1961, s. 95-97. zrozumial^, že w zaležnosci od uprawianej dyscypliny naukowej, przyj^tych metod badawczych, uznania stopnia wiarygodnosci žrodel dojsc možna do rožnych, czasami nawet przeciwstawnych wnioskow. Naležy wi§c pami^tac, že ci^gle jeszcze každa kolejna synteza, a nawet každe kolejne studium szczegolowe ma charakter przystanku etapowego w d^ženiu do znalezienia ostatecznej odpowiedzi, ktora nie wydaje si§ byc bliska, a gdyby poslužyc si§ tu bardziej sceptycznym sformulowaniem, prawie nieosi^galna. Nie zwalnia to jednak badaczy od dalszych intensywnych poszukiwan w d^ženiu do poznania prawdy. Warum sind die wissenschaftlichen Beschreibungen des urslavischen Glaubens so verschiedenartig Leszek Moszynski Der Verfasser unterscheidet die objektiven und die subjektiven Ursachen. Die objektiven sind vom Mangel der Materialquellen abhängig, die subjektiven hängen von der Einstellung der Forscher zu den einzelnen Problemen ab. Mannigfaltig wird das Problem der slavischen Urheimat, also auch das Problem der fremden Einflüsse gelöst. Andere Forschungsmethoden wenden die Historiker an, andere Archäologen, Ethnologen und Linguisten. Verschiedenartig wird das Hauptproblem aufgegriffen. Es handelt sich hier um das Verhältnis der Religion zu den anderen Zweigen der Geisteskultur. Ziemlich große Schwierigkeiten bewirken die Forscher folgende Probleme, die verschiedenartig gelöst werden können und zwar: die Substitution in den Übersetzungen der slavischen Theonymen für die fremden Theonymen, die Interpretation der mittelalterlichen Chroniken und der Berichte über die Christianisierung der Westslaven, die Etymologie der slavischen Götternamen, die Urbedeutung der mit dem Geistesleben verbundenen slavischen Wörter, die ersten Kontakte der Slaven mit dem Christentum und die Möglichkeiten, die neuen Begriffe mit dem slavischen Wortschatz zu benennen. Nach dem kurzen Überblick über die bisherige Fachliteratur kommt der Verfasser zur Überzeugung, daß für die wirkliche Lösung dieser Frage noch die ausherrende Forschungsmühe und die fruchtbringende Mitwirkung aller humanistischen Fachrichtungen erforderlich sind.